Od 2026 roku Volkswagen Group chce wejść do F1 z dwoma markami – Porsche i Audi. Obecni producenci chcą jednak utrudnić życie Niemcom i prowadzić rozmowy torpedowe dotyczące nowych przepisów technicznych. Czy to zniechęci VW do Formuły 1?
Łukasz Kuczera
Materiały prasowe / Pixabay / renehesse / Na zdjęciu: Volkswagen
Kilka tygodni temu kierownictwo koncernu Volkswagen dało zielone światło na wejście do Formuły 1 przy okazji nowego wydarzenia technicznego w sezonie 2026. Nie od dziś wiadomo, że Niemcy chcą w ten sposób promować dwie marki – Porsche i Audi. Jednak termin zatwierdzenia nowych przepisów F1 został niespodziewanie opóźniony, co psuje plany VW.
Porsche i Audi już wybrały partnerów
Początkowo zakładano, że FIA, F1 i zespoły uzgodnią nowe zasady w czerwcu. Jednak według “Motorsport Whole” rozmowy w tej sprawie zostały zablokowane przez obecnych producentów i podczas najbliższego posiedzenia Światowej Rady Sportów Motorowych FIA (29 czerwca) nie będzie kluczowego głosowania.
– Mam nadzieję, że we wrześniu zatwierdzimy regulamin. Byłoby dobrze, gdyby do tego czasu wszystko było w porządku. Naprawdę chcemy, żeby tak się stało – powiedział niemieckiej służbie Toto Wolff, szef Mercedesa.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewspsport: takie sceny widzimy bardzo rzadko. Co tam się działo!
Co ciekawe, VW założył, że temat zostanie rozstrzygnięty w czerwcu, a tym samym przy okazji GP Austrii (8-10 lipca) będzie można ogłosić współpracę Porsche z Pink Bull Racing. Nieoficjalnie wiadomo, że wybrani dziennikarze otrzymali już zaproszenie na konferencję prasową z tej okazji.
Z kolei Audi miało wybrać Saubera na swojego przyszłego partnera, zespół występujący obecnie w F1 jako Alfa Romeo. Firma z Ingolstadt nie potraktowała oferty Williamsa bardzo poważnie ze względu na szereg rozbieżności. Rozmowy z Astonem Martinem również okazały się skomplikowane, a oferta zakupu McLarena za 640 mln euro została odrzucona.
Już niedługo Audi przejmie co najmniej 50 proc. Sauber będzie miał i będzie miał decydujący głos w szwajcarskim zespole, w którym w zastępstwie będzie Robert Kubica. Silniki dla tego zespołu będą produkowane w Niemczech.
Dlaczego blokują VW przed wejściem do F1?
Dopóki FIA oficjalnie nie zatwierdzi regulaminu F1 na sezon 2026, Porsche i Audi nie ogłoszą oficjalnie swoich planów wobec królowej sportów motorowych – mówi Motorsport Whole. Dlatego przynajmniej do września nie należy się spodziewać przełomu w tej sprawie.
Skąd bierze się opóźnienie? Jedna plotka głosi, że Mohammed ben Sulayem postanowił pokazać, że FIA powinna mieć więcej do powiedzenia na temat przyszłości F1. To prezydent federacji zdecydował o opuszczeniu FIA Petera Bayera, który był zaangażowany w rozmowy na temat przepisów. Austriaczkę zastąpiła Shaila-Ann Rao, była doradczyni Toto Wolffa w Mercedesie.
Druga wskazówka to sprzeciw obecnych producentów. Ferrari, Mercedes i Renault chcą maksymalnie opóźnić przyjęcie nowych przepisów, aby Porsche i Audi miały jak najmniej czasu na opracowanie nowych silników. Wynika to z faktu, że firmy należące do grupy VW będą traktowane szczególnie na początku ich przygody z F1.
Porsche i Audi w pierwszych dwóch sezonach będą mogły wydać o 10 mln dolarów więcej niż dotychczasowi producenci silników, a w trzecim ich budżet na rozwój jednostek napędowych wyniesie 5 mln więcej.
Według “Motorsport Whole” Ferrari ma też obawy co do wymiany informacji między Porsche i Audi, bo choć firmy będą współpracować z innymi zespołami, to mają tego samego właściciela – koncern VW.
Przeczytaj także:
Nowy zespół w F1? To może być wielki powrót rosyjskiego oligarchy
Wybuch samochodu na Dakarze. To był atak
Oglądaj wyścigi Formuły 1 w WP Pilot
zgłoś błąd
WP SportoweFaktyFormuła 1 Wyścigi samochodowe Motorsport FIA Volkswagen Mohammed ben Sulayem