Ronaldo był jednym z najbardziej utalentowanych piłkarzy na świecie. Razem z reprezentacją narodową zdobył dwa mistrzostwa świata – w 1994 i 2002 roku. Grał również w wielu liczących się europejskich drużynach, takich jak Actual Madryt, FC Barcelona, AC Milan czy Inter Mediolan. Niestety liczne kontuzje zmusiły go do przedwczesnego zakończenia kariery, co nastąpiło w 2011 roku. Pomimo tego, że 46-latek nie występuje już na światowych kortach, nie rezygnuje z gry i okazjonalnie bierze udział w meczach amatorskich.
Ronaldo w akcji. Brazylijczyk nadal wyśmiewa swoich rywali
Kilka dni temu w Internecie pojawiło się nagranie, w którym 46-latek udowodnił, że mimo wieku i problemów z kolanem wciąż pamięta, jak grać w piłkę. Brazylijczyk zagrał w lokalnym meczu, w którym z rywalizacją zmierzyły się dwie pięcioosobowe drużyny – jednym z nich był Ronaldo. 46-latek dał zebranym kibicom próbkę swoich umiejętności.
Brazylijczyk najpierw założył tzw. „siatkę”, czyli zagrał piłkę między nogami obrońcy, a potem pobiegł w stronę bramki. Ronaldo nie zdołał oddać rzutu, bo wcześniej w piłkę uderzył bramkarz – ale zrobił to dość nieudolnie i były piłkarz znów do niej podbiegł. Brazylijczyk ponownie pokonał obrońcę i tym razem trafił celnie. Bramkarz mógł tylko bezradnie patrzeć, jak piłka trafia w siatkę.
Chociaż 46-latek nie jest już zawodowym piłkarzem, nadal pozostaje aktywny w świecie piłki nożnej. W 2018 roku mistrz świata kupił 51 proc. akcji Actual Valladolid i zapłacił za nie 30 mln euro. W zeszłym sezonie klub spadł do drugiej ligi w Hiszpanii, po czym Brazylijczyk złożył obietnicę: jeśli drużyna wróci na szczyt, pojedzie na 450-kilometrową trasę rowerową. Na awans nie musiał długo czekać i w kolejnym sezonie drużyna wróciła do La Liga, zajmując drugie miejsce w tabeli. Ronaldo oczywiście dotrzymał obietnicy.
Więcej informacji na stronie głównej Gazeta.pl
Teraz 46-latek postawił sobie kolejny cel – nie chce ponownie odpuścić drużyny. Jak donosiły media, Ronaldo planuje wzmocnić drużynę – jego dwaj rodacy Marcelo i Dani Alves są na liście życzeń Brazylijczyka. Zanim jednak 46-latek przyciągnie wspomnianych zawodników, muszą zgodzić się na znacznie niższe warunki finansowe niż te, na które mogli liczyć w poprzednich klubach.