Konrad Karaś
Leśnicy cierpią z powodu śmieci pozostawianych w lasach przez turystów i grzybiarzy, a także kierowców. Generuje to koszty sprzątania, ale przede wszystkim przekłada się na efekty ekologiczne.
Choć drawback wydaje się zmniejszać w skali kraju, Lasy Państwowe nadal wydają na odbiór i unieszkodliwianie odpadów okay. 20 mln zł rocznie. Na Podkarpaciu w 2021 r. koszty bezpośrednie z tego tytułu poniesione przez nadleśnictwa przekroczyły 370 tys. zł.
Ściółka w lasach jest również zagrożeniem dla zwierząt, które bardzo często zjadają resztki jedzenia wraz z plastikowymi opakowaniami. Takie zwierzę często choruje, a czasem nawet umiera. Kilka lat temu w Nadleśnictwie Tuszyma była głośna sprawa, kiedy borsuk włożył głowę do puszki po farbie i niestety bez pomocy człowieka byłby skazany na długą i powolną śmierć. Na szczęście ta sprawa się powiodła – zwierzę uwolnił miejscowy leśniczy.
Jednak bardzo często zdarza się, że rzucona do lasu butelka po napoju staje się śmiertelną pułapką. Owady, często rzadkie i chronione, zwabione zapachem, wpadają do niego i nie mogąc się uwolnić, giną.
– Pamiętajmy, że ze śmieci wydzielają się również substancje chemiczne, które mogą zanieczyścić wodę i glebę – mówi Edward Marszałek, rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie.
Do lasu trafiają nie tylko małe kawałki papieru, ale także plastikowe butelki, pieluchy, opony, odpady budowlane, a nawet wielkogabarytowe śmieci. Trudno zrozumieć intencje ludzi, którzy to robią w czasach, gdy istnieją punkty selektywnej zbiórki odpadów komunalnych, w których można bezpłatnie oddać posegregowane śmieci.
Straż leśna walczy z plagą zaśmiecania lasów. W rozwiązaniu problemu pomocne są leśne fotopułapki, które bardzo często pozwalają na wytropienie sprawcy i ukaranie go. Pozostawienie drobnych śmieci podlega karze grzywny w wysokości 500 zł, a za wykroczenie – grzywnie do 5000 zł. zł. W ciągu ostatnich czterech lat na Podkarpaciu stwierdzono 46 takich przestępstw, część z nich zakończyła się w sądzie.
Dwa lata temu Lasy Państwowe rozpoczęły akcję #take5zlasu, która polegała na zebraniu pięciu śmieci z lasu podczas leśnego spaceru, opublikowaniu filmu lub zdjęcia w mediach społecznościowych oraz nominowaniu do tego zadania innych. W akcję zaangażowały się tysiące ludzi. Movie przedstawiający wywóz śmieci w bieszczadzkich lasach, opublikowany na profilu facebookowym RDLP w Krośnie w sierpniu 2018 roku, w ciągu zaledwie kilku dni obejrzało ponad 50 tys. użytkowników, co świadczy o dużym zainteresowaniu problemem.
– Wszyscy lubimy odpoczywać w czystym lesie, więc zadbajmy o to wspólnie i nauczmy się korzystać z przyrody w myśl zasady „nie zostawiajmy śladu”, nie zostawiajmy żadnych śladów – mówi Edward Marszałek z RDLP w Krośnie.