Mieszkaniec Bełchatowa usłyszał oskarżenie o zabicie i znęcanie się nad zwierzęciem. Mężczyzna na swojej działce zastawił gniazda, w które wpadł kot. W wyniku obrażeń zwierzę nie przeżyło. Mężczyzna jest zagrożony karą do 3 lat więzienia.
W poniedziałek policja otrzymała informację o kotu uwięzionym na jednej z działek przy ulicy Cegielnianej w Bełchatowie. Na miejscu zdarzenia kobieta poinformowała funkcjonariuszy, że jej… kota brakowało poprzedniego dnia. Od tego czasu właściciele szukają swojego pupila na całym terenie ogródków działkowych. Znaleźli zwierzę na działce sąsiada.
Kot wpadł w zastawione przez właściciela działki sidła. Uwolnione zwierzę natychmiast zabrano do weterynarza. Niestety pomimo fachowej pomocy zwierzak nie przeżył.
70-letni mieszkaniec Bełchatowa usłyszał zarzut znęcania się nad zwierzęciem. Grozi mu do 3 lat więzienia.
„Przypominamy, że zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt nie wolno ich zabijać bez przyczyny wyraźnie wskazanej w przepisach. Uśmiercanie zwierzęcia powinno być humanitarne i sprawiać jak najmniej bólu. Znęcanie się obejmuje nie tylko celowe działanie człowieka, ale także zaniedbanie opieki. Chodzi o sytuację, w której właściciel nie zapewnia zwierzęciu odpowiednich warunków bytowych, takich jak schronienie przed deszczem i zimnem, pożywienie i woda do picia. Pamiętajmy, że każde zwierzę ma takie samo prawo do życia na tej planecie jak człowiek, bo wszyscy jesteśmy elementami globalnego ekosystemu” – apelowali policjanci.